KRÓTKIE INFORMACJE:
--> UWAGA! Aby nie pogubić się "kto kim jest?" dodałam specjalną podstronę dla osób nie czytających "Percy Jacksona i Bogów Olimpijskich" - na TEJ podstronie będę powoli dodawała postacie z książek R. Riordana.
--> Rozdział 2: 10% (pisany)
--> W "Dziale Ocen i Recenzji" z "Katalogu Euforii" pojawiła się ocena mojego bloga!
--> W "Recenzowisko" pojawiła się ocena mojego bloga!
To na tyle, oczywiście dziękuje wszystkim za komentarze, które jak doskonale pewnie wiecie (sami piszecie blogi, na które wpadam z przyjemnością) naprawdę motywują!

Zaktualizowane dnia: 27.09

Zbrojownia (O blogu)

Informację:

Adres bloga: http://life-of-heros.blogspot.com/
Nazwa bloga:  "Życie Herosa - czyli 'zwykły' żywot pół-bogini" 
Data utworzenia: 12 października 2014 roku  
Rodzaj: Opowiadanie
Gatunek: FanFiction (na podstawie ksiażek Riordana Ricka - "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" oraz "Olimpijscy Herosi")

Czas akcji opowiadania: koniec czerwca w 2010 roku.

OPIS OPOWIADANIA:


Drzewo genealogiczne Jillian jest tak samo zwariowane jak świat, w który nagle wkroczyła. Moment, w którym pogroziła Erickowi kastracją miał już na zawsze zmienić jej życie. Niecodzienne sytuację to dodatek do i tak trudnego żywota, jaki ona do tej pory wiodła. Na szczęście Jillian jest niezwykle tolerancyjną osobą!
Pobicie. Włamanie. To normalne w buntowniczym życiu niemal każdego nastolatka!

Jednak każdy ma jakiś umiar.

Umiarem Jillian była prawda odnośnie pochodzenia jej matki, bo jeżeli „Jabłko od jabłoni daleko nie pada” oznaczy to, że ona jest potworem i wrogiem każdego herosa?




Przy okazji, postanowiłam również tutaj zamieścić tą krótką informację: 
Mimo że opowiadanie jest fanfictionem, znanej serii Ricka Riordana, zastrzegam sobie prawa autorskie do publikowanego na tym blogu mojego opowiadania. 
Dziękuje za uwagę i Bussis! ^.^

2 komentarze:

  1. Uwielbiam ten opis opowiadania, jest lekki, zabawny i wciągający Zazdroszczę, bo mi opisy idą chyba najoporniej ze wszystkiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jest potworem. Pobicie jest karalne. Erick mógł pozwać ją do sądu. Poszłaby do poprawczaka. Groźby są karalne. Można pójść z tym na policję. I wątpię, aby w Ameryce było inaczej. Nawet jeśli była to samoobrona to powinna przedstawić argumenty dyrektorce. Rodzice powinni się o nią martwić. Ludzie nie są aż tak nieczuli. Ludzie nie są też tak odporni na traumy. Dlaczego Sfinks zadaje zawsze te same zagadki? W PJ był to test z wiedzy. Nawet nie na logikę.

    OdpowiedzUsuń